Pieczenie masy solnej
Porady » Pieczenie masy solnej
Pieczenie masy solnej:
Kiedy macie już wymodelowane swoje prace, przychodzi czas na ich wypieczenie. Ten etap pracy jest bardzo istotnym z wielu powodów. Po pierwsze utrwali wymodelowaną masę. Woda zawarta w masie musi odparować, dzięki czemu wyrób staje się twardy i trwały. Nie popęka z czasem i nie odkształci się, nie ulegnie też spleśnieniu. Dlatego tak ważną rzeczą jest właściwe wypiekanie.
Gotową pracę ułóżcie na blasze wyłożonej folią aluminiową (świecąca strona powinna dotykać masy). Wyroby można ułożyć blisko siebie, ale nie powinny się stykać z innymi, zostawcie troszeczkę przerwy. Niektóre osoby używają papieru do pieczenia, ale chłonie on wodę z pracy i powoduje od spodu zmarszczki. Istnieje też ryzyko, że wszystko dookoła się upiecze, a w miejscu gdzie przylegał papier praca pozostanie dłużej miękka. Często dość trudno ładnie usunąć go potem z pracy, bo nie chce zejść, tylko rozrywa się, a w niektórych miejscach nie da się go odczepić wcale. Uważam, że już lepiej piec na gołej blasze niż na papierze. Uważajcie tylko na fakt, że na czarnej blasze bez warstwy folii prace szybciej osiągają wyższą temperaturę i podane poniżej przykłady mogą się nie sprawdzić. Łatwiej przez to spalić prace.
Piekarnik elektryczny z termoobiegiem:
Bardzo ważną rolę podczas pieczenia odgrywa temperatura. Jeżeli na początku będzie zbyt wysoka, stworzą się bąble, praca może się wybrzuszyć. Dlatego najlepiej zacząć od niskiej temperatury i z czasem ją zwiększać. Polecam ustawić piekarnik na 50-60 stopni Celsjusza na około 30-40 minut. Potem zwiększyć na 75 stopni i piec przez kolejne 20-30 minut. Po tym czasie można już ustawić piekarnik na temperaturę 100 stopni na około 20 minut. Na końcu 125 stopni przez ok 20 minut, na chwilę włączam termoobieg- może ok 10 minut i wyłączam. Piekarnik nagrzewam tylko od dołu i termoobieg włączam pod koniec na chwilkę. Nie obracam dzięki temu prac. Czasami są w piecu dłużej, w zależności od grubości- wtedy wydłużam czas wypieku w temperaturze 100 lub 125 stopni. Raz na jakiś czas warto otworzyć piekarnik (ucieknie nadmiar wilgoci) i można przy okazji sprawdzić dokładnie stan wypieczenia. Wszystko niestety trzeba wypróbować na swoich piekarnikach, metodą prób i błędów.
Raz na jakiś czas sprawdzam wypieczenie przy użyciu np. metalowego szpikulca- nie wbijam go, ale opukuję pracę, gdy pojawia się taki "głuchy" odgłos praca jest już pozbawiona wody;-) Widać zresztą, że zmienia się jej kolor- najpierw jaśnieje, a gdy potrzymamy dłużej będzie się rumienić. Ja nie zrumieniam "na siłę", gdy jest sucha- koniec pieczenia:-) Wyjmuję "wypieki" i daję im ostygnąć na drewnianej deseczce.
Piekarnik gazowy:
Jeżeli nie macie elektrycznego piekarnika tylko gazowy, sprawa jest nieco bardziej skomplikowana. W tej sytuacji dużo trudniej jest kontrolować odpowiednią temperaturę. Niestety trzeba to robić z wyczuciem i bardziej „na oko”. Zacząć od minimalnego płomienia i bardzo, bardzo ostrożnie z biegiem czasu podnosić temperaturę. Dużo częściej trzeba kontrolować jak wygląda wypiekanie i uważać, by nie przesadzić z temperaturą. Pieczenie zaczynać od bezwzględnego minimum- tak aby płomień był jak najmniejszy. Nie da się tu jednoznacznie określić ile minut powinno się piec, niestety trzeba próbować. Ogólnie może to zająć w zależności od grubości masy i wielkości od około 1,5-3h. W przypadku piekarników gazowych czasami trzeba przewrócić pracę na drugą stronę. Odwracajcie ją dopiero wtedy, gdy jest już dość mocno przesuszona. Gdy zrobicie to zbyt wcześnie, miękka masa może najzwyczajniej w świecie się "połamać i rozerwać" podczas obracania. Pamiętajcie też o uchyleniu na chwilkę drzwiczek, aby odparować nadmiar zgromadzonej w piekarniku wody.
Gdy podczas pieczenia robią się w masie niechciane bąble i wybrzuszenia:
Czasami zdarzyć się może, że w wypiekanych pracach pojawią się Wam bąble, takie wybrzuszenia w miejscach gdzie ich nie powinno być. Oznacza to, że w piekarniku na początku pieczenia była zbyt wysoka temperatura. W tej sytuacji otwórzcie piekarnik i za pomocną lnianej, kuchennej ściereczki wduście delikatnie bąble, tak by spłaszczyć pracę. Należy przytrzymać to miejsce przez chwilkę, do czasu spłaszczenia niechcianego wybrzuszenia. Zmniejszcie temperaturę i pilnujcie czy prace dalej się nie deformują. Zdarza się jednak i tak, że mimo takiej interwencji masa, ponownie się wybrzuszy i tak już zostanie. Pomiędzy warstwami takiego bąbla zgromadziło się powietrze. Wypiekanie w niskiej temperaturze zapewni płaskie, ładne prace bez niechcianych wybrzuszeń. Bąble nie tylko zmieniają estetykę pracy, ale wpływają również na jej trwałość. Może być ona bardziej krucha w miejscu wybrzuszenia, bo masa jest tam bardzo cieniutka.